Jedenastoosobowa reprezentacja KS Budokai Lublin wyjechała w czwartek, 14 marca na Puchar Europy Full Kontakt Karate organizowany przez LKKL Karate Skola na Łotwie. W sobotę 16 marca odbyły się jedne z najtrudniejszych zawodów, z jakimi mieliśmy do czynienia. 400 zawodników z Łotwy, Litwy, Estonii, Polski Czech, Słowacji, Szwecji i Niemiec, bardzo wysoki poziom sportowy oraz twardość wschodnich nacji widać było na matach. Największa trudność tych zawodów polegała jednak na tym, że dużą rolę w przebiegu pojedynków i ich ocenie odgrywały interpretacje sędziowskie przepisów określonych w regulaminie zawodów. Problematyczne okazały się wytyczne, że to sędziowie oceniają, które czysto trafione techniki na głowę są odpowiednio silne, aby przyznać waza-ari a które zbyt słabe. W praktyce często takie same trafienia dawały lub nie dawały waza-ari. Część werdyktów w związku z tym odbiegało od standardów, do których przywykliśmy na zawodach w Polsce lub za jej zachodnią granicą.
Klub Sportowy Budokai Lublin reprezentowało 11 zawodników.
Znakomicie zaprezentowała się zdobywając złoto Iga Majczak, która w kategorii U7 dziewcząt - 25 kg wygrała trzy pojedynki, w tym pierwszy przed czasem, półfinałowy jednogłośnym werdyktem a finałowy przez ippon, lecz dopiero po trafieniu czysto i mocno dwukrotnie Mawashi-Geri Jodan oraz obaleniu kopnięciami frontalnymi przeciwniczki aż sześć razy w tym raz po technice Mae-Geri Jodan.
Równie udany start zaliczyła nasza seniorka Karolina Podlaszewska, startująca tym razem w kategorii -70 kg. W pierwszym pojedynku starła się ze znakomitą, sporo młodszą zawodniczką z Radomska. Walka zakończyła się po rundzie dogrywkowej werdyktem sędziowskim. Drugi pojedynek ułożył się korzystniej, ponieważ wystarczającą przewagę Karolina wywalczyła już w regulaminowym czasie. Różnica siły była na korzyść reprezentantki KS Budokai Lublin w obu pojedynkach. Pokazała w przebiegu walk kilkukrotnie dużą przewagę fizyczną. Zarówno w dogrywce pierwszego jak w regulaminowym czasie drugiego pojedynku Karolina nie pozostawiła wątpliwości dla sędziów w ostatnich 20 sekundach starć pewnie zwyciężając całą kategorię.
Srebro w świetnym stylu wywalczyła młodziczka -45 kg – Martyna Cichocka. Wszystkie trzy pojedynki w drodze do finału zwyciężyła przed czasem. W pierwszym pojedynku z maty zabrała mocno poobijaną przeciwniczkę ekipa ratowników. Drugi pojedynek zakończył się przez Ippon już w 45 sekundzie a półfinałowy równo po minucie. Niestety finał nie ułożył się już tak jak był planowany. Co prawda już w 10 sekundzie Martyna czysto i mocno trafiła lewym Mawashi-Geri Jodan, jednak sędziowie nie zapunktowali tego trafienia. W ferworze walki przytrafił się „wypadek przy pracy” kończący rywalizację w postaci przyjęcia „na wdechu” Mae-Geri Chudan – frontalnego ataku na brzuch. Być może właściwa reakcja sędziów na pierwsze trafienie na głowę rywalki zmieniłaby przebieg pojedynku, który zakończył by się inaczej? Tak czy siak możemy być dumni ze znakomitego występu Martyny, która w tę trudną już kategorię wiekową weszła dopiero dwa miesiące temu.
Brązowy medal wywalczył Bartosz Radzki. Przewaga fizyczna rywala z półfinału, cięższego co najmniej o 10 kilogramów nie pozostawiła szans Bartkowi na zwycięstwo. W walce o trzecie miejsce, moce trafienie frontalne w głowę spowodowało przyznanie dającego pewne zwycięstwo waza-ari.
Pechowo zakończyli rywalizację Bartosz Delmanowicz i Tymon Majczak. Bartek po wygranej z dużą przewagą i waza-ari walce z Litwinem, doznał nietypowej kontuzji. Okazało się, że w przebiegu walki pękła mu uszkodzona dwa dni wcześniej podczas pobrania krwi do badań żyła w zgęciu łokciowym. Ogromny krwiak wystawał z bicepsa tak, że ratownicy natychmiast chcieli przewieźć Bartka do szpitala. Sytuację udało się opanować, ale Bartek nie mógł stawić się do pojedynku półfinałowego. Po kilku godzinach od urazu postanowił walczyć o trzecie miejsce. Niestety już na początku pojedynku stało się to, czego się wszyscy spodziewaliśmy. Kontuzja natychmiast się odnowiła i trzeba było wycofać tego walecznego chłopaka z dalszej rywalizacji.
Tymon Majczak zaprezentował się rewelacyjnie. Walcząc w kategorii U9 zaprezentował świetne przygotowanie fizyczne i techniczne. Trafił 2 razy Mawashi-geri w głowę, które nie zostało zapunktowane. Wykonywał techniki frontalne na brzuch i głowę, na uda low kicki w tym wewnętrzne, Ushiro-Mawashi Geri oraz Ushiro-Mawashi-Kaiten Geri. Ogromna przewaga techniczna i fizyczna niestety została zdeprecjonowana przez sędziów tym, że przyznali oni waza-ari rywalowi, gdy Tymon po zakończeniu jednego z ataków… zwymiotował. Nie znamy powodu takiego obrotu sytuacji. Możemy się tylko domyślać, że trener podał zawodnikowi za dużą ilość płynów przed walką lub wystąpiła jakaś niestrawność, którą wzmógł intensywny wysiłek fizyczny. Poziom sportowy Tymona był znacząco wyższy od rywala a postawa godna pochwały. Możemy mu tylko współczuć obrotu sytuacji.
Znakomicie walczyli w tym dniu jeszcze inni nasi zawodnicy, którym nie przypadło w udziale żadne zwycięstwo.
Aurelia Rakoczy zdeklasowała technicznie cięższą i większą rywalkę w pojedynku eliminacyjnym. Jednak jej 3 czyste trafienia Mawashi-Geri Jodan nie zostały zapunktowane. Natomiast w ostatniej sekundzie pojedynku rywalka trafiła przez rękawicę tą sama techniką i z taką sama siłą. Tym razem waza-ari zostało przyznane.
Anastazja Rakoczy natomiast starła się z o pół głowy wyższą i wyraźnie większą rywalką z 4 kyu. Przegrała, lecz tanio skóry nie oddała. Trzeba też pochwalić jej heroiczną postawę, ponieważ do walki zdecydowała się wyjść ze złamanym pięć dni wcześniej paliczkiem piątego palca u dłoni. Obie siostry wystartowały w kategorii 10-11 lat wchodząc w tę kategorię zaledwie dwa miesiące temu. Był to dla nich pierwszy w życiu turniej bez ochraniacza korpusu.
Bez sukcesu tym razem, ale po zaciętych pojedynkach zakończyli rywalizację w eliminacjach: Mateusz Delmanowicz, Gabriela Szubarczyk i Szymon Radzki.
Zapraszamy do galerii:
Filmy z zawdów:
Przy okazji wyjazdu, mieliśmy okazję zwiedzić Kowno oraz piękną stolicę Łotwy – Rygę.
Fotogaleria ze zwiedzania i podróży:
Bardzo dziękujemy Senpai Marcinowi Rakoczy za pomoc w transporcie oraz obsługę kamer i opiekę nad zawodnikami podczas wyjazdu. Fotorelację wykonali Senpai Karolina Podlaszewska i Marcin Rakoczy. Wyjazd zorganizowali oraz pełnili rolę opiekunów i sekundantów Sensei Marcin Majczak i Sensei Anna Majczak.
Wyjazd współfinasowany był ze środków Gminy Wólka, Gminy Konopnica oraz Miasta Lublin.
DZIĘKUJEMY!
Gratulacje dla całego KS BUDOKAI 🏆🥋
OSU